Klub Młodego Chemika

czeslaw187 · Wysłany: Czw 21:49, 16 Mar 2006 Temat postu: Eter dietylowy

Dzisiaj robilem eter dietylowy z etanolu. Chcialbym ostrzec wszystkich ktorzy beda probowali. Robilem wszystko oczywiscie na lazni olejowej ale niestety tzreba miec max szczelna aparature i kontrolowac caly czas temperature. Ja nie zachowales sie do tego i temp mi skoczyla do ok. 180C i sie zaczelo. Smrod etenu w calym garazu duszacy i szczypiacy w oczy i w gardlo, zwiekszylo sie cisnienie i mieszanine reakcyjna zeczelo podnosic ale szybko schlodzilem wszystko i sie na tym skonczylo. Wg mnie optymalna temp. jaka podaja do syntezy tego ziwazku jest 120-140C. pamietajcie jesli robicie (C2H5)2O to nie moze byc w poblizu otwartego ognia a i nie przkrocznie 180C pozniewaz jest to temp samozaplonu eteru. POwodzenia!

Kwazar · Wysłany: Czw 21:57, 16 Mar 2006 Temat postu:

Robiłeś: C2H5OH + H2SO4?
Robienie eteru dietylowego samodzielnie w domowych warunkach raczej nie jest wskazane. Nie dość, że można zasnąć przy tym ( chociaż przy takich emocjach i stresie...) to jeszcze ta jego prężność par i łatwo o pożar.
Dobrze, że napisałeś o swoim wypadku! Może inni co też będą chcieli zrobić to sobie bardziej pomyślą.

czeslaw187 · Wysłany: Czw 21:59, 16 Mar 2006 Temat postu:

Nie jest to az takie trudne i wcale nie takie straszne skoro eten mi sie tak latwo nie zapalil to eter tez nie jest taki straszny po prostu zero otwartego ognia, dobre uszczelki najlepiej szlify i odpowiednia kontrola temperatury.

Kwazar · Wysłany: Czw 22:02, 16 Mar 2006 Temat postu:

Ok, ze szczelną aparaturą to może i ujdzie. Ale jak ktoś pisał na innym forum , że chce otrzymywać to w puszce po konserwie...

czeslaw187 · Wysłany: Czw 22:06, 16 Mar 2006 Temat postu:

To sie go zapytaj czy ma 200zl na wieniec..... Very Happy

Kandrian · Wysłany: Czw 22:11, 16 Mar 2006 Temat postu:

Popieram poprzednika. Moim zdaniem to chyba jest jakiś samobójca który chce zginąć w nieco oryginalny sposób Mr. Green

czeslaw187 · Wysłany: Czw 22:14, 16 Mar 2006 Temat postu:

A ja wiem czy to takie oryginalne zginac przy pomocy puszki Razz

. A tak poza tym jutro moze przyjdzie mi formalinka to bede robil hexaminke to wam wrzuce przepis w moim wykonaniu Smile

Kwazar · Wysłany: Pią 16:07, 17 Mar 2006 Temat postu:

Autentyk

I gościa nie można było przekonać Laughing

Uparty, że hej. Nawet dali mu link, gdzie było napisane o takim profesorku co rękę stracił przy "zabawie" z chemią.

Kandrian · Wysłany: Pią 16:09, 17 Mar 2006 Temat postu:

To od ludzi takiego typu lepiej trzymać kilkudziesięcio metrowy dystans nigdy nie wiadomo co im wpadnie do główy Smile

niewidzialny · Wysłany: Sob 23:29, 18 Mar 2006 Temat postu:

a tak to do czego mozan użyć eteru dietylowego?
i o ile można zapytać po co gorobiłeś czeslaw187 ??

czerwony-smok · Wysłany: Nie 13:11, 19 Mar 2006 Temat postu:

pewnie potrzebował dobrego rozpuszczalnika albo chciał się nawdychać bo kiedyś używano go do narkozy Wink

mam nadzieje że to pierwsze Laughing

Kwazar · Wysłany: Nie 14:32, 19 Mar 2006 Temat postu:

No raczej te pierwsze Very Happy

. Też można go użyć do produkcji kofeiny z herbatek i kawy Cool

.

czeslaw187 · Wysłany: Nie 16:32, 19 Mar 2006 Temat postu:

PO pierwsze eter dietylowy to najlepszy rozpuszczalnik organiczny (malo toksyczny, niska temp wrzenia, slabo miesza sie z woda)
PO drugie do reakcji Grignarda bo to w (C2H5)2O powinny buc przeprowadzane oczywiscie bezwodnym!

Kwazar · Wysłany: Nie 16:44, 19 Mar 2006 Temat postu:

I ze względu na dużą lotność, może być stosowany do chłodzenia, ale nie jest to dobry pomysł by się chłodzić w lato, chyba, że ktoś lubi spać Razz

.

szpaner · Wysłany: Nie 17:20, 19 Mar 2006 Temat postu:

do chłodzenia lepiej nadaje się CH2Cl2 - ze względu na lotność